Jakiś czas temu zgłosiłam się do Projektu Nobliści.
Wprawdzie dotychczas zdarzało mi się czytać książki pisarzy nagrodzonych Noblem, ale udział w wyzwaniu jest dodatkową motywacją do poznania twórczości uznanej – bądź co bądź przez prestiżowe grono noblowskiego jury – za szczególnie wartościową i godną wyróżnienia. Nie uważam oczywiście, że wyroki szwedzkiej akademii należy przyjmować bezkrytycznie i z góry zakładać, że książki noblistów muszą nam się podobać, a o motywach przyznawania nagrody corocznie wiele mówi się i pisze. Jednak jest to pewien wstępny odsiew – większa jest szansa, że trafimy na coś, co warto przeczytać, niż gdy z półki bibliotecznej wyciągamy przypadkową książkę nieznanego autora. A jeśli do tego dodamy autorów z giełdy poprzedzającej corocznie przyznanie Nobla, to mamy już całkiem przyzwoity pakiecik nazwisk, których można poszukać w bibliotekach i księgarniach. Od jakiegoś czasu przy wyborze książki coraz częściej biorę pod uwagę przyznanie nagrody autorowi lub jego konkretnej książce i chociaż zdarzały mi się rozczarowania, to jednak w ogólnym rozrachunku metoda się sprawdza. Nie mówię oczywiście tylko o Noblu, ale również o innych nagrodach.
A wracając do mojego zgłoszenia w |wyzwaniu, to dotychczas czytałam przynajmniej po jednej powieści następujących noblistów:
- Henryk Sienkiewicz Quo vadis, W pustyni i w puszczy, Krzyżacy, nowelki
- Rudyard Kipling Księga dżungli
- Knut Hamsun Głód
- Władysław Reymont Chłopi
- Sigrid Undset Olaf, syn Auduna
- Pär Lagerkvist Zło (zbiór trzech nowel: Kat, Karzeł, Mariamne)
- Ernest Hemingway Stary człowiek i morze, Komu bije dzwon
- Albert Camus Obcy, Dżuma, Upadek,
- Jean-Paul Sartre Mdłości,
- Heinrich Böll Utracona cześć Katarzyny Bloom,
- Saul Bellow Henderson król deszczu,
- Isaak Bashevis Singer Sztukmistrz z Lublina,
- Gabriel Garcá Márquez Sto lat samotności, Opowieść o moich smutnych dziwkach,
- William Golding Władca much, Spadkobiercy,
- Toni Morrison Umiłowana,
- José Saramago Miasto ślepców,
- J.M. Coetzee Hańba,
- Elfriede Jelinek Pożądanie,
- Orhan Pamuk Nazywam się czerwień,
- Doris Lessing Trawa śpiewa,
- Jean-Marie G. le Clézio Afrykanin,
- Mario Vargas Llosa Miasto i psy, Ciotka Julia i skryba,
Cel udziału w wyzwaniu? Tak, jak napisałam wyżej – motywacja. Chcę przeczytać przynajmniej po jednej powieści powojennych noblistów i przekonać się sama, jak pisali i czy podoba mi się ich styl. Natomiast z poezją jestem trochę na bakier, nie czuję jej, więc odpuszczę sobie wiersze, planuję jedynie nadrobić zaległości z poezji Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz