A
oto, jak wygląda w naszym amatorskim obiektywie:
I kto
teraz powie, że Łódź to szare miasto, że nic tu się nie dzieje,
albo że młodzież stąd ucieka?
No
dobra, młodzi może uciekają, ale wczoraj byli i to tłumnie. A w
ogóle to nie pamiętam nigdy takich tłumów na Piotrkowskiej.
W tym
roku to już nasze drugie obchody święta światła, bo wcześniej
załapaliśmy się na imprezę „Uznam - wyspa światła” w
Świnoujściu. Trwała tylko jeden wieczór 4 października. Było
inaczej niż w Łodzi, ale też fajnie, zwłaszcza że dla
mieszczuchów z centralnej Polski dodatkowy urok miało to, że
impreza odbywała się na plaży. Te kilak zdjęć poniżej nie
oddaje niestety urody pokazu fajerwerków, który trwał wprawdzie
znacznie krócej niż konkurencyjny w sąsiedzkim Ahlbeck, ale za to
był dużo intensywniejszy.
Bajkowo było.
OdpowiedzUsuńI to jak. Zdjęcia niestety nie oddają ruchu i muzyki, a to dopiero tworzyło efektowną całość.
UsuńWOW piękne a jakie parasolki genialne, kreatywny pomysł. Świetna idea z tym festiwalem.
OdpowiedzUsuńParasolki wyróżniają się, bo na zdjęciach nie widać niestety, jak fajne były inne projekty. Na zdjęciu jest tylko jeden element składowy projekcji, ruchu, zmieniających się obrazów, którym towarzyszyła muzyka. Naprawdę było na co patrzeć :)
Usuń